STUDIUM HISTORYCZNO LITERACKIE - STANISLAW PIETAK
Producent: LIBRES
Sklep: libres.pl
Cena:
44.89 PLN
UWAGA- JEŚLI W PARAMETRACH SĄ RÓZNICE DATY, STRON,
WYDAWNICTWA ITP. PATRZ ZAWSZE NA OPIS AUKCJI ON JEST NAJWAŻNIEJSZY.
AutorMieczysław DąbrowskiTytuł:Stanisław PiętakStudium
historyczno-literackieRok wydania: 1977Nakład: 3250 egz.stron:
272Okładka, oprawa: MiękkaStan i inne informacje: Db,
pieczątkiOPIS:Stanisław Piętak urodził się i dzieciństwo spędził w
Wielowsi pod Sandomierzem. Dzięki zapewne niemałemu wysiłkowi
rodziny udało mu się nie tylko skończyć gimnazjum, lecz i
Uniwersytet (polonistykę) w odległej Warszawie. Był jednym z
najciekawszych poetów młodego pokolenia przed wojną. I
najwybitniejszym z nurtu wiejskiego po wyzwoleniu. Początkowo
związany był z Awangardą krakowską, później z tzw. drugą –
czechowiczowską (przypada to na środek lat trzydziestych, kiedy był
jednym z głównych mieszkańców głośnego w literaturze „wspólnego
pokoju”) znanego mojemu pokoleniu z licznych pogawędek, wspomnień
pisanych i powieści autobiograficznych, jak Wspólny pokój Zbigniewa
Uniłowskiego czy Cyganeria Wacka Mrozowskiego. Mieszkali w nim i
nie gardzili alkoholem zarówno awangardyści, jak „kwadryganci”.
Skłoni go byliśmy jednak raczej widzieć w kręgu autentystów
Stanisława Czernika – z czym on się sam zresztą osobiście nie
zgadzał, choć o przynależności do nurtu decyduje tematyka i poetyka
wierszy, a nie kapryśna wola autora. Wybitny poeta piszący wierszem
i prozą o zapamiętanej wsi z dzieciństwa i czasów parobczańskich,
laureat Nagrody Młodych za tom wierszy Przymierze z nowymi laty
oraz Polskiej Akademii Literatury za autobiograficzną, poniekąd
liryczną powieść Młodość Jasia Kunefała. Bohaterem jest raczej
alter ego poety, a autor sięgał jeszcze dwukrotnie do tego tematu:
bohater i toż samo środowisko z upływem lat. Piętak jest autorem
ostatnich bodaj poematów – utworów fabularnych pisanych
nieregularnym wierszem – jeśli nie liczyć Pieśni o ojczyźnie
Makuszyńskiego i Kwiatów polskich Tuwima.Piętak, co na ogół różniło
go od awangardystycznej cyganerii, dużą wagę przykładał do
schludnego ubioru. Był przystojny, miał duże oczy, piękne,
przyjaźnie patrzące – jeśli akurat nie popadł w zły humor, do czego
miał też skłonności – i zupełnie niechłopską, gładką cerę. Na
spotkaniach mówił swoje wiersze z pamięci, nigdy nie czytał (co
różniło go od większości polskich kolegów, uważających mówienie z
pamięci za umiejętność urągającą powadze wiersza i zwyczaj
radziecki). Piętak wydobywał ze swoich wierszy pastelową miękkość.
Na jego twarzy pojawiało się wtedy nierobione wzruszenie. Po
dojściu frazy poetyckiej do kropki podnosił zwykle oczy w górę.
Przypominało to poniekąd zachowanie się ptaka po wypiciu krzyny
wody. Uśmiechał się też całą twarzą, nie tylko rozchyleniem warg.
To był ten Staś Piętak lubiany przez nas wszystkich, i jakże bym
chciał, żeby to był Piętak jedyny.Po ucieczce Niemców z tzw. Polski
Lubelskiej (bodaj do Wawra) Piętak przez krótki czas przebywał w
Lublinie, a od następnego roku w Krakowie, od początków 1947 r. w
Łodzi, gdzie znalazł oparcie w Tygodniku Literacko-Społecznym
„Wieś”. Na krótko przedtem powołał do życia Oddział Wiejski Związku
Literatów Polskich i został jego prezesem. Oddział skupiał, oprócz
pisarzy i poetów, inteligentów wywodzących się ze wsi, również
poetów ludowych i gawędziarzy, których zdecydowanie należało
zaliczyć do folkloru. Z ramienia Oddziału Wiejskiego doszli do
„Wsi” m.in. Piętak jako zastępca naczelnego, Ozga-Michalski
(późniejszy członek Rady Państwa), Jan Morton i Jan Kubisz
(zapomniany dziś poeta ze Śląska Zaolziańskiego), wreszcie drugi
zastępca, Leonard Sobierajski, też polonista z byłego „Pionu”,
radykał społeczny. Ponadto Tadeusz Peiper, Zygmunt Kałużyński,
Stefan Lichański, wreszcie Jażdżyński, piszący te słowa, i młodzi
poloniści – Maria Janion i Maria Żmigrodzka. Z czasem doszła
jeszcze Anna Kamieńska.Zespół i aktyw ciągnęli kołdrę pisma w dwie
przeciwne strony: pochwała tradycyjnej kultury ludowej i –
przeciwnie – wsi w drodze do umiastowienia. Doszło do „wojny na
górze”. Prezes Oddziału Wiejskiego z naczelnym stłukli się podobno
po mordach. Nastąpił rozłam: tradycjonaliści opuścili „Wieś” z
podniesionymi głowami. (...)Kilka słów o autorze:Dąbrowski
Mieczysław, ur. 16.5.1947, literaturoznawca, specjalność: historia
literatury polskiej i komparatystyka. W latach 1965-1970 studiował
polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, po studiach został
pracownikiem naukowo-dydaktycznym na Wydziale Polonistyki, gdzie
pracuje do dnia dzisiejszego. Tu uzyskał wszystkie stopnie naukowe:
magistra w 1970 r., doktora w 1975 r., doktora habilitowanego w
1988 r., tytuł naukowy profesora (tzw. profesor belwederski)
otrzymał w 2002 r. Od 1997 roku jest profesorem nadzwyczajnym
Uniwersytetu Warszawskiego. Kierownik Zakładu Literatury XX wieku w
Instytucie Literatury Polskiej UW w latach 2001-2005, obecnie
dyrektor Instytutu Literatury Polskiej. Kierownik Pracowni do badań
nad kulturą literacką mniejszości narodowych w Polsce. Jako lektor
języka i kultury polskiej nauczał na uniwersytetac
Przejdź do sklepu